Kilka słów o Hyundai Tucson
Tucson jest jednym z najbardziej popularnych samochodów marki Hyundai, z ponad milionem sprzedanych egzemplarzy na całym świecie. Gdyby Hyundai tak nie szalał z ceną, mielibyśmy bezwzględnego faworyta w klasie kompaktowych SUV-ów. Nowa generacja przeszła naprawdę ogromną metamorfozę, której efekt przyćmiewa wiele marek o ugruntowanej pozycji w tym segmencie. Odważnie nakreślony, muskularny, groźny, z ładnymi chromowanymi listwami i płetwą rekina na dachu. Maska samochodu jest naprawdę bardzo ładna, natomiast tył – masywny, nieszpetny, lecz nadal odrobinę koreański. Mimo, że pojawiło się w stosunku do poprzedniej generacji wiele pozytywów wizualnych, to nadal czuć ten azjatycki smaczek. Wnętrze jest bardzo pojemne, ładne, klasyczne, ale bez „szału”. Odrobinę twarde materiały wykończeniowe, staromodny design, bez zbędnych gadgetów. Jednakże pod względem praktyczności, nowy Hyundai prezentuje się wybornie. Mnóstwo schowków, ukrytych rozwiązań – regulowana oraz podgrzewana tylna kanapa, dwa mocowania ISOFIX na skrajnych siedzeniach oraz możliwość aranżacji bagażnika, którego pojemność wynosi aż 513 litrów – odrobinę mniej od poprzednika.
Rodzina w Tucsonie poczuje się komfortowo podczas każdej długiej, wakacyjnej podróży. Warto wspomnieć, iż w październiku 2015 roku auto otrzymało maksymalną notę ogólną 5 gwiazdek w testach bezpieczeństwa Euro NCAP, co może w pełni wyeliminować wahania – czy warto za te pieniądze. Warto.
Zdjęcia: Paweł Oblizajek